Informacja o bombie została zgłoszona anonimowo pod numerem 112. Szybko podjęto decyzję o ewakuacji. 150 osób wyprowadzono z budynku w ciągu 30 minut. Po przeszukaniu sądu przez pirotechnika okazało się, że jest to fałszywy alarm.
Teren został zabezpieczony przez straż pożarną oraz policję. Cała akcja przebiegła sprawnie i szybko – mówi st. asp. Tomasz Bobrek, oficer prasowy bytomskiej policji.
To już kolejna próba sparaliżowania pracy bytomskiego sądu. Podobne telefony miały miejsce m.in. w sierpniu ubiegłego roku, kiedy to do katowickiej policji dotarła wiadomość o podłożeniu bomb w klikunastu różnych budynkach. Wtedy również trzeba było ewakuować sąd w Bytomiu.